Jan Bednarski

Strona domowa

Historia jednego zegarka

Według relacji bratanka artysty Jana Matejki „zakupu przedstawionego w prezentacji „Patka" dokonał dla malarza "hrabia Tyszkiewicz z Litwy", którego ze stryjem (tzn. malarzem Matejką) przez długie lata łączyły i dzieliły niezbyt szczęśliwe interesy. Został on wręczony na wyrównanie nieporozumień, powstałych w związku z zakupem przez hrabiego Tyszkiewicza obrazu „Batory pod Pskowem".

Po zgonie bratanka Jana Matejki w r. 1935 zegarek dostał się w spadku jego żonie, a następnie spowinowaconej przez nią rodzinie Rybowskich. W r. 1960 nabył go kolekcjoner ze Lwowa, który po repatriacji w r. 1946 osiedlił się w Krakowie.

Na jednej z kopert zegarka firmy „Patek", pochodzącego z nieistniejącej obecnie kolekcji bratanka malarza znajduje się miniatura a eksponat to fotografia mistrza na tle jego pracowni.

Podobieństwo obu elementów porównania: eksponatu-fotografii, a ściślej jej głównego fragmentu z miniaturą portretu artysty (ilustracje obok), dotyczy uchwyconego ruchu głowy, wyrazu twarzy i szczegółów stroju.

Jak ustalono, odbitka została wykonana w pracowni samego malarza w r. 1892 przez Awita Szuberta, którego „Zakład fotograficzny i platynotypii" mieścił się w Krakowie przy ul. Krupniczej 7.

Miniatura była wykonana według fotografii znajdującej się w „Domu Matejki" lub na podstawie pozytywu z tej samej kliszy, która jest również własnością wspomnianego muzeum (nr kliszy 261). W praktyce plastyków wykonywanie portretów według fotografii bywa stosowane dość często.

Według tej fotografii Matejko wykonał znany swój portret, stanowiący obecnie własność Muzeum Narodowego w Warszawie. Była ona również wzorem dla nieznanego malarza miniatury na zegarku „Patka".

Kieszonkowy „fason" zegarka z miniaturą reprezentuje modę dominującą przez cały w. XIX i również po jego przełomie, która nakazywała elegantom nosić go w kieszonce kamizelki na łańcuszku.

Kształtem przypomina zegarek, którym firma „Patek-Philippe" z początkiem bieżącego stulecia obdarzyła cara Mikołaja II, a jeszcze bardziej zegarek cesarza Abisynii Negusa.

Portrecik na emalii zamknięty kopertą złotego „Patka" był przeszło 40 lat własnością bratanka malarza, nadrewidenta PKP we Lwowie, Jana Matejki „podwójnego imiennika" (z imienia i nazwiska), syna Kazimierza Wilhelma Matejki, jednego z ośmiu braci artysty. „Patka" otrzymał z okazji dojścia do „austriackiej pełnoletności" (24 roku życia), na kilka miesięcy przed zgonem stryja-ofiarodawcy, tzn. 1.XI.1893 r.

 

Wymieniony r. 1893 zbiega się z określeniem bratanka malarza, że działo się to „na kilka miesięcy przed zgonem stryja-ofiarodawcy". Również figurujące w ewidencji i w treści listu firmy „Patek-Philippe" nazwisko nabywcy zegarka zgadza się z podanym przez niego ,,bezimiennym" nazwiskiem hr. Tyszkiewicza z Litwy, nabywcy obrazu „Batory" w r. 1876.

Można zatem określić osobiste zaangażowanie się w sprawę „Patka" trzech Janów: hr. Jan Tyszkiewicz kupił zegarek, Jan Matejko tym samym zegarkiem obdarował swego bratanka, a trzeci Jan, przechowywał go z pietyzmem aż po ostatnie dni swego żywota.

Przedmiot opisu jest czasomierzem mechanicznym typu sprężynowego. Jego ręcznie wykonany mechanizm (werk, mouvement) opatrzony został numerem fabrycznym „Patek-Philippe" 95.132, obudowa ze złota (boitier en or) ma numer 221.711 i składa się z 3 kopert:

  • awersowej, zamykającej tarczę zegarka pod szkiełkiem;
  • i dwu rewersowych, z których wewnętrzna ozdobiona jest miniaturą portretu Jana Matejki, w kształcie eliptycznym o osiach 38 X 33 mm.

Miniatura wykonana według wspomnianej wcześniej fotografii techniką monochromatyczną na emalii (email en grisaille) objęta jest złotą cyzelowaną ramką. Na środku koperty awersowej znajduje się wypukły, również cyzelowaną techniką wykonany w kształcie splatających się liter „JM" monogram Jana Matejki. Średnica Matejkowsklego „Patka" wynosi 5cm, grubość 1,5cm, waga 130g.

Firma „Patek-Philippe" prowadzi od przeszło stu lat rejestr klientów i numerów sprzedanych im zegarków. Zamówienia na zakup „Patka" składało się zazwyczaj na rok przed terminem dostawy. Wymaganie to uzasadniał pracochłonny tryb ręcznej produkcji każdego egzemplarza, a także długotrwała skrupulatna i obejmująca wszystkie części mechanizmu procedura prób technicznych, przez które każdy zegarek przechodzi. Zegarki marki „Patek-Philippe" poddawane są w okresie produkcji kolejnym próbom technicznym, w kopertach i bez kopert, na specjalnych urządzeniach, stanowiących, pułapki dla ich błędów. Całe doby kręcą się tykające na pewnego rodzaju „karuzeli", w kilku kolejnych pozycjach. Taśmy wibrografów rejestrują każde ich uderzenie, a linia rejestrowana kontroluje prawidłowość ich chodu w stosunku do chronometrów, pracujących w warunkach optymalnej stałości temperatury i wilgotności. Metoda ta ogranicza i podraża produkcję "Patków", ale zapewnia jej nieosiągalną u firm konkurencyjnych doskonałość.

Odczytany numer fabryczny na zegarku dał podstawę do wysłania do Genewy listu z zapytaniem, czy nie zachował się w archiwum, w księgach handlowych firmy, ślad korespondencji malarza Jana Matejki, która mogłaby stanowić źródło informujące o kupnie zegarka. Chodziło głównie o nazwisko osoby, która zegarek zamówiła, datę jego zakupu, a także o nazwisko wykonawcy miniatury na emalii.

Z reprodukowanego listu firmy z Genewy, wynika, że zegarek o podanym numerze mechanizmu i obudowy, należący do pamiątek bratanka po stryju-ofiarodawcy, został zakupiony 6 maja 1893 r. za tysiąc franków szwajcarskich przez hrabiego Jana Tyszkiewicza, którego nazwisko w treści listu zostało nieco zniekształcone („Tyskiewicz" zamiast Tyszkiewicz).

 

Komentarze obsługiwane przez CComment